Stylizacja z marką Jacqueline Riu i sesja 125 metrów nad sercem Katowic.

W Katowicach przy ul. Uniwersyteckiej 13 w hotelu Marriot mieści się obecnie najwyżej położona w mieście restauracja o wymownej nazwie 27th floor. Dokładnie 125 metrów nad sercem Katowic znajdziemy autorską kuchnię i drinki w przepięknych wnętrzach, z widokiem na Spodek i okolice. Nie każdy jednak pamięta, że we wcześniejszych latach znajdował się tutaj Sky Bar hotelu Qubus. I właśnie w tym miejscu 12lat temu wzięłam udział w wizerunkowej sesji zdjęciowej realizowanej przez agencję A-Foto z Siemianowic Śląskich. Team stworzony przez Agnieszkę i Krzysztofa Magolon zadbał nie tylko o efekty fotograficzne sesji ale i klimat na planie. Jak wiadomo trafiamy w każdej pracy na przeróżnych ludzi o zróżnicowanych charakterach i sposobie bycia, także w pracy jako fotomodelka trafiałam na ludzi z którymi współpraca przebiegała ciężko, znośnie, miło lub znakomicie. Jeśli łapiesz fajny flow z otoczeniem zawsze będzie to korzystnie wpływać na twoje samopoczucie jak i samą pracę, stara sprawdzona zasada chyba w każdym środowisku. I podczas tej sesji taki pozytywny flow był dokładnie jak miejsce gdzie się znajdowaliśmy, wysoko ponad normę:) Na potrzeby zdjęć stworzyliśmy stylizacje na bazie ubrań marki Jacqueline Riu. W ich stworzeniu pozostawiono mi wolną rękę, wyboru ubrań do sesji dokonałam w butiku Jacqueline Riu w Silesia City Center. Zdecydowałam się na komplet czarnych spodni i malinowej marynarki oraz brązowych spodni w połączeniu ze złotą bluzką i biżuterią. Do stworzonych kompletów dobrałam czółenka marki Hego’s również wybrane w sklepie w SCC. Okulary oraz czerwone szpilki z prywatnej szafy. Zdjęcia robiliśmy rano, by nie przeszkadzać w pracy barmanom. Przekonaliśmy się też, że pusty pokój na zapleczu okazał się bardziej twórczy do działania aniżeli sam bar. Zwłaszcza na sam koniec sesji różne pomysły dały się we znaki, ale jak tu nie skakać kiedy ściana wzywa do lotów:)